Making Memories.
MSR to coś więcej niż maraton kolarski.
Mecklenburger Seen Runde to wydarzenie dla wszystkich, niezależnie od umiejętności i wieku, dla entuzjastów kolarstwa, od początkujących i rekreacyjnych rowerzystów po półprofesjonalistów i profesjonalistów.
Jesteśmy wydarzeniem, które gwarantuje uczestnikom poszerzenie horyzontów. Pomagamy mężczyznom i kobietom pozytywnie oceniać swoje wyniki, wzmacniać pewność siebie i wykorzystywać pełną moc psychiczną i fizyczną. Dla większej radości życia. Więcej radości z jazdy na rowerze.
10 lat MSR, a to dopiero początek
W 2024 roku będziemy świętować 10. edycję MSR. Świętujmy to wszystko razem. Razem z Wami jako uczestnikami, z naszą ogromną ekipą pomocników, z przyjaciółmi, partnerami i sponsorami.
Wkrótce dowiesz się tutaj, czego możesz się spodziewać 24 i 25 maja 2024 roku.
MSR 300
Frauen-MSR 100
MSR Mini
Happiness ahead
24./25. Mai 2024
Jak przygotować się do wyścigu Mecklenburger Seen Runde?
Das Sattelfest.
Tutaj znajdziesz wszystko, co kochają entuzjaści kolarstwa.
Informacje zwrotne od entuzjastów kolarstwa
MSR to stała data w roku dla nas, Wspólnoty Kobiet. Jako kobiety jesteśmy tam dużą społecznością. Czujemy się tam naprawdę komfortowo, a nasze motto brzmi: Nikt nie jeździ sam! Zawsze bardzo szanuję te 300 km. Świetna organizacja, przyjaźni ludzie i dla mnie MSR jest jak kawałek domu.
Boah. Puh. Uff. Co to było za przeżycie dla mnie i moich towarzyszy rowerowych z Radcrew-Hamburg! Catering, atmosfera w magazynach, a zwłaszcza ludzie, którzy sprawiają, że to wszystko jest możliwe! Dla mnie to kolejny dowód na to, że wielkie wyzwania i wolontariat tworzą wyjątkową atmosferę, gdy są wykonywane z sercem i sensem.
Z pomysłu, który zrodził się podczas rozmowy po pracy z kolegą, powstało coś, o czym nie pomyślałbym, że jest możliwe. Stawiamy się na starcie jako drużyna Swiss-Krono, a cała atmosfera MSR w ogromnym stopniu przyczynia się do wzmocnienia i zespolenia nas jako społeczności. To wręcz niewiarygodne i bardzo wzruszające.
Jestem podekscytowany namacalnym i widocznym impulsem, jaki MSR dał Pojezierzu Meklemburskiemu od samego początku. Ta energia inspiruje mnie do ponownego udziału w MSR każdego roku! W rezultacie pod koniec maja zawsze jestem już w szczytowej formie. Przejechałem MSR sam, z żoną i z synem. Każde doświadczenie jest na swój sposób wyjątkowe i niezapomniane.
Podróż do MSR z najgłębszego południa Niemiec zawsze była tego warta. Zaczyna się już od przygotowań do 300 km. To jak przyciąganie, które przyciąga mnie na start MSR w Meklemburgii-Pomorzu Przednim w maju. Zawsze startowałem tam jako przewodnik dla innych uczestników, aby zapewnić im niezbędne bezpieczeństwo. To bardzo pomaga niektórym z nich zaangażować się w tę piękną przygodę i bezpiecznie dotrzeć na miejsce. Sprawia mi to również ogromną przyjemność!
MSR uzależnia! Bo to coś więcej niż tylko impreza rowerowa. Poznałem nowych przyjaciół, spotykamy się na MSR i piszemy wiele nowych historii na asfalcie. Wszystko zaczęło się kiedyś od zdobycia miejsca startowego i dzięki nim na nowo odkryłem swoją miłość do kolarstwa. Jestem za to naprawdę wdzięczny!
Do tej pory przejechałem MSR dwa razy i świetnie się bawiłem. Najlepsza pogoda rowerowa za pierwszym razem i zawsze wiele szczęśliwych twarzy w zajezdniach. Drugi MSR był znacznie trudniejszy ze względu na pogodę i absolutnie imponujące było dla mnie to, jak uczestnicy trzymali się razem i na zmianę prowadzili. MSR to wyzwanie, którego nie chciałbym przegapić na mojej "liście zwycięzców".
Naprawdę nie wiedziałem wcześniej, jak pięknie jest na Pojezierzu Meklemburskim. Ładny pagórkowaty teren, bardzo urozmaicony krajobraz, bardzo dobre jedzenie i dobra organizacja. Dla mnie był to mega udany dzień z ciekawymi rozmowami z innymi rowerzystami. MSR: To pierwsza impreza kolarska po zakończeniu mojej kariery zawodowej i teraz wiem trochę lepiej, co mój wieloletni przyjaciel André (Greipel) tak bardzo kocha w Meklemburgii.